31 marca, 2024

Dwie żyrafy oraz napis: „Komunikacja bez przemocy (NVC)"

O tym, jak mówić o rzeczywistości. Jak dystansować się od tego, co nam się wydaje. Jak komunikować o sobie, a nie osądzać innych. Jak prosić, zamiast żądać. Jak rozpoznawać potrzeby i efektywnie je zaspokajać. Mówiąc krótko – o komunikacji bez przemocy (NVC).

Jak mówi szakal, a jak żyrafa?

Zaczynamy niespodziewanie, bo na afrykańskiej sawannie. Wyobraź sobie szakala – drapieżcę, który zrobi wszystko, by dopaść swoją ofiarę. Nie jest najsilniejszym ani najszybszym zwierzęciem, więc być może wykorzysta do tego podstęp. Spójrz teraz na żyrafę. Przywołuje zupełne inne skojarzenia, prawda? Długa szyja pozwala jej spojrzeć na świat z szerszej perspektywy. Wrażenie robi też jej serce, które jest największe wśród wszystkich zwierząt lądowych. 

To właśnie te dwa gatunki są wykorzystywane do opisywania postaw, które możesz świadomie (lub nie) przyjąć
w komunikacji ze sobą i innymi. Szakal jest symbolem języka, który w nomenklaturze komunikacji bez przemocy nazywa się „odcinającym od życia”. Polega on na ocenianiu, obwinianiu, a nawet manipulacji. Jest środkiem do dominacji. Wykorzystuje etykiety i stereotypy. Skupia się na komunikatach z perspektywy „Ty”. Budzi strach i złość, eskalując konflikt, zamiast budować kontakt. 

Żyrafa, będąca symbolem „języka wzbogacającego życie”, stoi do powyższego opisu w opozycji. Sposób komunikacji, jaki reprezentuje, polega na wykorzystywaniu perspektywy „Ja”. Mówi się w nim o faktach, pozwala na wyrażanie siebie, dąży do porozumienia, a nie dominacji. Nie ma w tym języku miejsca na manipulację, bo jest on oparty na szczerości.

Żyrafa jest symbolem komunikacji bez przemocy. Modelu ustrukturyzowanego i opisanego przez Marshalla B. Rosenberga – amerykańskiego psychologa, nauczyciela i działacza. Badacz pracował nad modelem już od lat 60. XX wieku, by w 1983 r. ukazało się pierwsze wydanie książki „A Model for Nonviolent Communication”. 

Komunikacja bez przemocy – podstawowe założenia. 

Metoda przedstawiona przez Rosenberga to nie tylko model komunikacji, ale sposób widzenia świata i rozwoju osobistego. Podstawowym elementem porozumienia bez przemocy jest empatia, bez której NVC po prostu nie istnieje. Po tym stwierdzeniu warto od razu odpowiedzieć sobie na pytanie: „Czym jest empatia?”, bo odpowiedź wcale nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Wbrew pozorom wcale nie jest ona prostym współodczuwaniem. Nie jest tylko stwierdzeniem: „Jesteś zdenerwowany(-a), więc będę się denerwować razem z Tobą”. To umiejętność (którą można ćwiczyć):

  • tworzenia przestrzeni do dzielenia się spostrzeżeniami bez ich oceniania,
  • odróżniania interpretacji od faktów. 

Empatię można okazywać zarówno innym, jak i samemu sobie – komunikacja z własnym wnętrzem jest nie mniej ważna niż porozumiewanie się z otoczeniem. 

Kolejną zasadą komunikacji bez przemocy jest akceptacja emocji i potrzeb oraz ich konkretne, szczere wyrażanie. To przyznanie, że one istnieją i są naturalne, a ich podważanie nie ma najmniejszego sensu. To spojrzenie na nie, jako pewne komunikaty czy sygnały, którym warto się przyjrzeć.

4 etapy porozumienia bez przemocy

Metoda Rosenberga zakłada wiele rozróżnień niezbędnych do jej zastosowania w praktyce. O kilku kluczowych mówi się jako o 4 etapach komunikacji bez przemocy. To rozróżnienia, które pozwalają dotrzeć do sedna trudnej sytuacji oraz trzeźwo ją ocenić. Umożliwiają one również dostrzeżenie najgłębszych potrzeb, a następnie wybór zgodnych z nimi metod ich zaspokojenia. 

  1. Obserwacja, a nie interpretacja – krokiem pierwszym jest przyjrzenie się faktom i odróżnienie ich od osobistych interpretacji, które zaburzają obraz. Stwierdzenie, że w pomieszczeniu znajduje się niebieska książka, jest faktem. Określenie piękna jej oprawy jest już jednak osobistą interpretacją.
  2. Emocje, a nie emocje pozorne – po przyjrzeniu się danej sytuacji powinno nastąpić nazwanie uczuć, które jej towarzyszą. Wśród emocji znajdują się m.in.: rozgoryczenie, złość, beztroska. Na liście tej nie znajdziesz jednak tzw. emocji pozornych opisywanych takimi sformułowaniami jak „czuję się lekceważony(-a)”, „czuję się wykorzystywany(-a)” itd. 
  3. Potrzeby, a nie strategie – wszystkie emocje, które udało nam się zidentyfikować, prowadzą do kroku trzeciego, czyli nazwania potrzeb, z których wynikają, np. potrzeby przynależności, niezależności lub odpoczynku. Niezwykle ważne jest przy tym odróżnienie potrzeb (uniwersalnych) od strategii ich zaspokajania (indywidualnych). Uniwersalną potrzebą jest np. potrzeba inspiracji, podczas gdy strategii jej zaspokojenia jest całe mnóstwo, np. rozmowa, wizyta w muzeum czy medytacja.
  4. Prośby, a nie żądania – komunikacja bez przemocy zakłada, że każdy człowiek jest odpowiedzialny za zaspokajanie swoich potrzeb. Naturalnie więc zaspokajanie potrzeb innych ludzi nie jest jego obowiązkiem. Przy takim podejściu okazuje się oczywiste, że nic nie można od drugiego człowieka żądać (bo dlaczego, skoro wcale nie musi on zaspokajać moich potrzeb?). Prośby od żądania nie różni ton, a intencja. Jeśli proszę, akceptuję niezależność drugiego człowieka i liczę się
    z tym, że może mi odmówić. 

Jak ćwiczyć komunikację bez przemocy? 

Nauka komunikacji bez przemocy to proces – przecież nie jest to tabliczka mnożenia, a sposób patrzenia na siebie
i rzeczywistość. Jeśli słyszysz o tej metodzie po raz pierwszy, świetnie! To doskonały punkt wyjścia do dalszego jej zgłębiania. Bez trudu znajdziesz formy, które w ciekawy i przystępny sposób przedstawią Ci jej podstawy. Mowa tu nie tylko
o artykułach czy książkach (flagową pozycją jest „Porozumienie bez przemocy” Marshalla B. Rosenberga), ale też
filmach lub podcastach o NVC. Być może zachęcą Cię one również do wzięcia udziału w warsztatach prowadzonych przez certyfikowanych trenerów.

Czy warto mówić w języku żyrafy?

Komunikacja bez przemocy to metoda umożliwiająca budowanie kontaktu na poziomie uniwersalnych, bezdyskusyjnych potrzeb, a nie subiektywnych interpretacji. Znajduje ona zastosowanie zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym, tak w relacjach z innymi, jak z samym sobą. Co jest w niej najpiękniejsze? My uważamy, że przestrzeń – do czucia emocji, do wyrażania potrzeb oraz do rozmowy o sposobach ich zaspokojenia. 

 

Wpis stworzony w ramach projektu Feel Good realizowanego z programu Erasmus+ ze środków Unii Europejskiej.