2 sierpnia, 2021

Dorosła kobieta. Jest zdenerwowana, krzyczy. Unosi ręce ze złości.

Złość ma negatywną reputację w porównaniu z innymi emocjami, takimi jak szczęście, entuzjazm czy nadzieja. Jej często destrukcyjne skutki, takie jak agresja i przemoc, mogą wpływać na nasze skojarzenia złości z czymś negatywnym. 

„Człowiek, który się nie złości, gdy jest prowokowany, jest głupcem.” Arystoteles. 

Postrzeganie gniewu przez społeczeństwo

Brak szacunku dla złości jest głównie zakorzeniony w przyczynach społecznych, kulturowych i religijnych. Wielu z nas uważa, że byłoby nam lepiej w życiu, gdybyśmy nie odczuwali gniewu. Mimo to, coraz więcej specjalistów od zdrowia psychicznego oraz naukowców zajmujących się badaniem mózgu sugeruje coś innego. Ich badania wykazują, że złość ma wartościowe cechy i może być korzystna dla ludzkiej kondycji. 

W czym pomaga nam złość?

Z ewolucyjnego punktu widzenia, wszystkie emocje są nam potrzebne w pewnych określonych okolicznościach. Jednakże tylko wtedy gdy doświadczane są w optymalnym stopniu i dostarczają zasobów do efektywnego działania. Na przykład, pewne poziomy stresu i niepokoju zmuszają nas do osiągania wysokich wyników. Smutek może być pomocny, napełniając nas wdzięcznością za to, co straciliśmy, a jednocześnie sygnalizując innym, że potrzebujemy wsparcia. Podobnie łagodny lub umiarkowany gniew może pomóc nam ruszyć do przodu.

Oczywiście, chroniczne odczuwanie złości jest niekorzystne dla naszego samopoczucia. Jednakże jest ona nie tylko agresywną reakcją na określone zdarzenia. Emocja ta często dostarcza informacji, które pozwalają nam lepiej angażować się w otaczający nas świat, a również lepiej zrozumieć nas samych. 

Motywacja i poczucie kontroli

Kiedy doświadczamy psychicznego lub fizycznego bólu, gniew silnie motywuje nas do zrobienia z tym czegokolwiek, byleby ten ból „wyciszyć”. Okazywanie złości pomaga w radzeniu sobie ze stresem, poprzez rozładowanie napięcia w ciele. Na pewno znasz stwierdzenie „Wyrzuć to z siebie, a poczujesz się lepiej” – to się sprawdza. 😉 

Gniew jest związany z głęboką potrzebą kontroli. Chroni więc to, co nasze, jednocześnie pomagając nam czuć się odpowiedzialnymi, a nie bezradnymi. Osoby, które odpowiednio przeżywają i okazują swoją złość, potrafią lepiej zaspokajać swoje potrzeby.  Są także na lepszej pozycji w sytuacji kontrolowania swojego losu, niż osoby, które tłumią swoją złość. Ważne jest jednak, aby nie dać się ponieść obsesji poczucia władzy, jaką może wywołać złość. 

Stawianie granic a złość

Zdenerwowanie i gniew chronią nas, gdy ktoś chce nas skrzywdzić. Dają nam siłę, która pomoże nam pokonać silniejszego wroga. W codziennych sytuacjach złość służy jako pozytywna siła motywująca nas do obrony i kreatywnego poszukiwania rozwiązań dla stojących przed nami wyzwań. Jak mówi Richard Davidson, amerykański psycholog i psychiatra: „gniew […] ułatwia usuwanie przeszkód na drodze do osiągnięcia celu”.

Często doświadczamy złości, kiedy odmawia się nam praw lub kiedy spotykamy się z obelgami, brakiem szacunku, niesprawiedliwością lub wyzyskiem. Złość służy jako wewnętrzny system naprowadzający, który wskazuje, że coś jest nie w porządku, że ktoś potraktował nas nieuczciwie. Złość pomaga zakomunikować innym „Lepiej traktuj mnie sprawiedliwie, w przeciwnym razie poniesiesz tego konsekwencje”. Na poziomie ogólnoludzkim, stawanie w obronie sprawiedliwości może powstrzymać ludzi przed wykorzystywaniem innych. Ten rodzaj gniewu może przynieść niezwykle pozytywne zmiany w społeczeństwie.

Złość napędza w spełnianiu i realizacji naszych pożądanych celów oraz w zdobywaniu korzyści. Kiedy nie dostajemy tego, na co ciężko i uczciwie pracowaliśmy, wyzwala się w nas złość.  Jej obecność energetyzuje i popycha nas do działania w celu osiągnięcia naszych zamierzeń. 

Złość jako informacja o sobie

Gniew może sprawić, że staniesz się lepszym człowiekiem i może być siłą napędową pozytywnych zmian. Daje wgląd w nasze wady i niedociągnięcia. Jeśli spojrzymy na złość konstruktywnie, może ona prowadzić do pozytywnych rezultatów. Podobnie jak motywacja, może prowadzić do zmiany siebie. Jeśli ktoś wie, że pewne rzeczy wywołują w nim irytację czy nerwowość, może pracować nad wyzwalaniem tych odczuć. Dzięki temu może poprawić swoją reakcję na nie, a przez to polepszyć jakość swojego życia.

Osoby skłonne do akceptowania stanu złości i zdenerwowania, zamiast ich unikania lub tłumienia, mają większą tzw. inteligencję emocjonalną. Osoby inteligentne emocjonalnie nie opierają się gniewowi, zamiast tego analizują jego przyczyny i wykorzystują tą pozyskaną „mądrość” w przyszłości. W rezultacie mają bardzo elastyczne systemy reagowania emocjonalnego oraz są bardziej adaptacyjne i odporne.

Konstruktywny gniew i jego rola

Koncepcja konstruktywnego gniewu zyskuje coraz większe poparcie naukowców i może odgrywać korzystną rolę w naszym życiu. Złość jest integralną częścią naszego mechanizmu walki lub ucieczki. W przeszłości był on niezbędny do przetrwania, a w teraźniejszości ma również pewną pozytywną wartość. Motywacja i działanie napędzane przez gniew może nas popchnąć w kierunku osiągnięcia naszych celów. Kieruje nas do naprawiania krzywd, które widzimy w świecie i czynienia go lepszym miejscem.

Jak wyrażać złość? 

Ekstremalna złość jest skuteczna w poważnych sytuacjach zagrożenia życia lub śmierci, jednak w codziennym życiu aż na taką skalę jest raczej mało przydatna. Kluczem do jej skuteczności jest wyrażanie gniewu z odpowiednią do sytuacji intensywnością, odczuwanie go (a nie tłumienie) i wykorzystywanie w mądry sposób. Jak powiedział Arystoteles: „musimy się złościć na właściwą osobę i do właściwego stopnia, i we właściwym czasie, i we właściwym celu, i we właściwy sposób”.

Na zakończenie chcielibyśmy posłużyć się metaforą: Gniew, tak jak ogień, jest pierwotną siłą. Kiedy nie jest kontrolowany, może być destrukcyjny, ale kiedy jest rozsądnie użytkowany i zarządzany, może być korzystnym i potężnym narzędziem, które prowadzi do wielu pozytywów.

Złość nie jest zła. Jest ludzka. Mamy prawo ją czuć, jednak ważne jest, co z nią zrobimy. 

 

Autor: Jessica Studniczek

Korekta: Paulina Rzeszutek