Projekt w genialny sposób pokazuje, jak w różnych kulturach traktujemy pracę i odpoczynek…
„All about burn out” skierowany jest dla wszystkich zainteresowanych wymianą wiedzy, doświadczeń i wyzwań związanych z przeciwdziałaniem wypaleniu zawodowemu, oraz budowaniem odporności psychicznej i promowaniem dbania o dobrostan psychofizyczny.
Projekt w genialny sposób pokazuje, jak w różnych kulturach traktujemy pracę i odpoczynek. Dzięki multikulturowości i inkluzywności jest szansą na doświadczenie różnych, potencjalnie dostępnych nam stylów życia, sposobów zarządzania energią osobistą, jak i przekonań i światopoglądów różnie wypływających na naszą zdolność do budowania dobrostanu.
Podczas szkoleń spotkałam otwartych i empatycznych ludzi w różnym wieku, co jest ogromną wartością w sytuacji dzielenia się przemyśleniami i doświadczeniem życiowym.
Zajęcia dotyczyły zarządzania stresem, pracy z emocjami, praktyki ucieleśniania, analizy zjawiska wypalenia, psychosomatyki i odporności psychicznej w relacjach, co doprowadziło do zbudowania przez każdego uczestnika “swojego domu dobrostanu”. To wszystko zostało ukoronowane zaprojektowaniem indywidualnych action planów ukierunkowanych na przeciwdziałanie wypaleniu.
Organizacyjnie projekt prowadzony był genialnie, spójnie z tematem przewodnim, uwzględniając partycypację uczestników w dostosowywaniu treści, czasu i form pracy do potrzeb i możliwości.
Oprócz sesji nauki przez doświadczenie mogliśmy liczyć na spróbowanie lokalnej kuchni, wycieczkę do pobliskiego miasta Lulea, wieczór integracyjny przy kominku, sesję saunowania jak i aktywności merytoryczne na świeżym powietrzu.
Czas wolny spędzaliśmy obsesyjnie polując na zorzę polarną, co dzięki współpracy wszystkich uczestników udało się nam czterokrotnie, nawet wtedy gdy aplikacje wykrywające zorzę nie dawały nam szans na jej zobaczenie.
Udział w mobilności i nieformalnej edukacji organizowanej przez Level Up sprawia, że wszystko jest możliwe – nawet spełnianie niemożliwych marzeń!
Bez zastanownienia zgodziłabym się na każdą podróż współorganizowaną przez Level Up ponieważ mogę być pewna, że organizacja zapewni mi wszelkie wsparcie przed, w trakcie i po wyjeździe.
Jestem niezmiernie wdzięczna za sposób w jaki zespół Level Up – partnersko i z szacunkiem, a niekiedy potrzebną dawką leadershipu, przeprowadza osoby przez edukację nieformalną inspirując do podejmowania pozytywnych wyzwań.
Zachęcam do udziału w mobilnościach realizowanych w ramach edukacji pozaformalnej, ponieważ jest to soczysty koktajl, w którym są zmiksowane: doświadczenie nauki przez praktykę z poznawaniem osób o innych narodowościach. A na sam wierzch – posypka multikulturowości.
Danuta, 42 lata, szkolenie ,,All about burnout”
Zobacz także: Więcej o projekcie All about burnout
Takie wielokulturowe spotkania mocno otwierają nie tylko głowy, ale też serca…
WARTO UCZYĆ SIĘ PRZEZ CAŁE ŻYCIE!
To dewiza programu Erasmus+, ale i ja jestem jej wielką fanką <3
Tak naprawdę uczymy się każdego dnia, czy tego chcemy, czy nie – tak po prostu działa nasz mózg – warto więc wybierać świadomie, czego będziemy się uczyć.
Moją ulubioną formą zdobywania wiedzy jest podróżowanie. Gdy z otwartością (a w podróży z reguły mamy jej więcej, w końcu nie jesteśmy u siebie ;)) spotykamy się z jakąkolwiek odmiennością, poszerzamy swoje horyzonty. Doświadczamy, że można inaczej. Uczymy się, że nie ma jedynego słusznego sposobu na życie. Stąd blisko do refleksji i uświadomienia sobie, jaki wpływ ma na nas język, kultura, społeczeństwo czy otoczenie. Przynajmniej dla mnie takie refleksje są niezwykle wzbogacające, a czasem nawet uwalniające!
Każda moja erasmusowa wymiana była wyjątkowym doświadczeniem. Nie inaczej było ostatnio, w lutym – w Lulea, na północy Szwecji. W tygodniowej wymianie międzynarodowej uczestniczyli mieszkańcy Polski, Litwy i Szwecji, jednak towarzystwo było dużo bardziej zróżnicowane – swoją reprezentację miało aż 9 różnych krajów, nie tylko z Europy. Takie wielokulturowe spotkania mocno otwierają nie tylko głowy, ale też serca – jestem bogatsza o kilka nowych, ciekawych znajomości. Mimo różnorodności łączy nas w końcu wspólnota człowieczeństwa. W trakcie wyjazdu odbyło się wiele zajęć i ćwiczeń rozwijających samoświadomość i uważność. Było o wypaleniu i jak można mu zapobiegać. Otaczająca natura sprzyjała ukojeniu i regeneracji. Wisienką na torcie było spełnienie się mojego marzenia – zorza polarna rozpościerająca się jasną zielenią na całe niebo, podczas gdy na zamarzniętej zatoce mienił się śnieg. No po prostu SZTOS!
,,Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.” – Maya Angelou
Zachęcam do udziału w mobilnościach realizowanych w ramach edukacji pozaformalnej, ponieważ warto otwierać się na nowe możliwości.
Emilia, 32 lata, szkolenie ,,All about burnout”
Zobacz także: Więcej o projekcie All about burnout
Podczas pobytu w przepięknej szwedzkiej Laponii miałam okazję zrobić głęboki wgląd w siebie…
Szkolenie z tematyki Wellbeing było moim marzeniem od dawna, tym bardziej, że jako osoba, która zawodowo wspiera innych, doskonale wiem, jak ważne jest to, aby samemu również zadbać o siebie, bo tylko wtedy możemy być skuteczni.
Podczas pobytu w przepięknej szwedzkiej Laponii miałam okazję zrobić głęboki wgląd w siebie, który możliwy był dzięki codziennym medytacjom, ćwiczeniom Mindfulness, elementom dance teraphy czy wiedzy zaczerpniętej z medycyny Wschodu. Atmosfera szkolenia była świetna od samego początku pobytu, pomimo różnic kulturowych i wiekowych uczestników.
Jestem bardzo wdzięczna za możliwość wzięcia udziału w tego typu szkoleniu, gdyż współpraca w międzynarodowej, zróżnicowanej wiekowo grupie oraz bliski kontakt z przyrodą zaowocowała naładowaniem baterii dobrostanu na full i zainspirowała mnie do dalszego rozwoju.
Level Up zadbał o wszystkie szczegóły organizacyjne oraz zintegrował nasz polski team jeszcze przed wyjazdem. Bardzo dziękuję Monice i Klaudii oraz pozostałym współtowarzyszom i współtowarzyszkom tej niezwykłej wyprawy, za ich empatię, otwartość, życzliwość oraz wszystkie wspólne przeżycia, między innymi niezapomniane chwile z polowania na zorzę polarną, których z pewnością nigdy nie zapomnę :).
Zachęcam do udziału w mobilnościach realizowanych w ramach edukacji pozaformalnej, ponieważ to są świetne lekcje tolerancji, otwartości i życzliwości na drugiego człowieka i inne kultury, ale także okazje do refleksji nad samym sobą i ogromny zastrzyk motywacyjny dla własnego rozwoju.
Małgorzata, 45 lat, szkolenie ,,All about burnout”
Zobacz także: Więcej o projekcie All about burnout
Jestem przekonana, iż to krótkie, aczkolwiek dostarczające wielu wrażeń szkolenie było pewnym kamieniem milowym i zostanie ze mną na długo…
Od dłuższego czasu odwiedzenie któregoś z krajów skandynawskich było jednym z moich podróżniczych marzeń. Dlatego też w pierwszej chwili, gdy dowiedziałam się o możliwości wyjazdu na szkolenie do Szwecji, poczułam, że to coś dla mnie. Chociaż muszę przyznać, iż po podjęciu decyzji o wzięciu udziału w inicjatywie, zaczęły nawiedzać mnie wątpliwości. Czy ja się w ogóle nadaję do takich wypraw? Czy się odnajdę wśród większej grupy ludzi? A co jeśli nasz samolot rozpadnie się w przestworzach? Czarne scenariusze towarzyszyły mi do samego dnia wyjazdu, aby potem zostały dość niespodziewanie przesłonięte przez ekscytację i ciekawość, co mnie czeka.
Samo wydarzenie dotyczyło bardzo aktualnej problematyki – wypalenia zawodowego wśród osób działających w trzecim sektorze (i nie tylko!) oraz przedstawiało alternatywne sposoby na walkę z jego skutkami. Instruktorki przekazały uczestnikom cenną wiedzę i wiele wskazówek, w jaki sposób radzić sobie z długotrwałym stresem i zmęczeniem spowodowanymi natłokiem obowiązków. Dotyczyły one głównie technik medytacyjnych, praktyk zaczerpniętych ze sztuki Ajurwedy.
Wszystkie poznane osoby, z którymi miałam okazję spędzić ten tydzień, wykazywały się wielką otwartością, wsparciem i zaangażowaniem. Można powiedzieć, że rozmowy i śmiechy nie ustawały ani na moment, co świadczy o świetnym dogadywaniu się uczestników. Jednak pod koniec naszego pobytu, taka dynamika stała się dla mnie już nieco męcząca, więc wolałam spędzić nieco czasu z książką lub spacerując po kampusie ze słuchawkami w uszach.
Z uśmiechem na twarzy wspominam „randkę w Lulei” wraz z częścią naszej polskiej grupy. Wspólne spędzenie czasu w centrum miasta było całkiem intensywne. Mieliśmy okazję przejść się tamtejszymi ulicami, zaliczyć przejażdżkę hybrydą sanek i hulajnogi, szukać kiszonych śledzi (z negatywnym skutkiem ze względu na nieodpowiedni sezon), rozpieścić kubki smakowe kawą i ciastkiem podczas fiki (co po szwedzku oznacza przerwę i po prostu czas, kiedy możemy się zrelaksować). Jednakże idealnym zwieńczeniem tej wyprawy było przegapienie ostatniego autobusu dowożącego pasażerów do naszego kampusu, co zmusiło nas do przejścia skrótem… przez środek zamarzniętego jeziora.
Co więcej – udało nam się zobaczyć zorzę polarną! Pomimo zimna i późnej pory, niemal codziennie polowaliśmy na to piękne zjawisko i zdecydowanie było warto.
Jestem przekonana, iż to krótkie, aczkolwiek dostarczające wielu wrażeń szkolenie było pewnym kamieniem milowym i zostanie ze mną na długo. Poruszane tematy oraz przeprowadzone rozmowy zmotywowały mnie do przemyśleń i przetarły szlak, którym chciałabym podążać w swoim życiu zawodowym, jak i osobistym. Jestem ogromnie wdzięczna za wspaniałych ludzi, z którymi mogłam spędzić ten czas – w szczególności Monice i Klaudii z LEVEL UPu, które wielce przyczyniły się do narodzenia i organizacji tego projektu.
Zachęcam do udziału w mobilnościach realizowanych w ramach edukacji pozaformalnej, ponieważ to świetna okazja, aby otworzyć się na nieograniczone możliwości rozwoju i stworzyć piękne wspomnienia na całe życie.
Kinga, 25 lat, szkolenie ,,All about burnout”
Zobacz także: Więcej o projekcie All about burnout
Zajęcia te skłoniły mnie do refleksji, zmiany swojego życia, a przede wszystkim – do odpuszczenia…
Projekt był skierowany do osób pracujących z ludźmi, którzy są podatni na wypalenie zawodowe. Jadąc do Szwecji, miałam mieszane uczucia – nowi ludzie, nowe miejsce, zima, której bardzo nie lubię. Jednak czułam się lepiej już pierwszego dnia wyjazdu, kiedy poznałam pozostałe osoby z Polski jadące razem ze mną. Każdy nowy dzień przynosił mi masę pozytywnej energii! Podczas tego tygodnia mieliśmy warsztaty związane z postrzeganiem siebie, organizacji własnego dnia pracy oraz tego, w jaki sposób oddzielać pracę od życia prywatnego. Zajęcia te skłoniły mnie do refleksji, zmiany swojego życia, a przede wszystkim – do odpuszczenia. Nauczyłam się, że dobrze jest być nieidealnym i zaakceptować całą siebie. W szkoleniu brały udział osoby w różnym wieku i z innym doświadczeniem życiowym, co pozwoliło mi otworzyć oczy na sprawy, których do tej pory unikałam lub bałam się poruszyć ze względu na zbyt duże emocje.
Jeśli chodzi o samą Szwecję – udało nam się zobaczyć zorzę polarną! Niesamowite uczucie, którego nie jestem w stanie opisać słowami. Co mnie zaskoczyło najbardziej? Brak płacenia gotówką, nawet na lotnisku! Jeśli chcecie kupić kawę, czekając na kolejny lot – polecam mieć kartę. Warto również zabrać dobre buty – w przeciwnym razie będziecie codziennie przewracać się na lodowatej drodze tak jak ja.
Jestem wdzięczna za to, że postanowiłam wziąć udział w tym projekcie. Dziękuję każdej z 26 osób, które były razem ze mną na szkoleniu. Gdyby choć jedna osoba była inna, atmosfera nie byłaby taka sama.
Zachęcam do udziału w mobilnościach realizowanych w ramach edukacji pozaformalnej, ponieważ jest to doświadczenie, które pamięta się całe życie. Jest to świetna okazja do otworzenia się i porozmawiania na tematy, na które trudno jest rozmawiać z bliskimi.
Klaudia, 24 lata, szkolenie ,,All about burnout”
Zobacz także: Więcej o projekcie All about burnout
Z każdym dniem wiem coraz bardziej, że to wydarzenie było mi potrzebne i poniekąd “wytrąciło mnie ze schematu”…
Za możliwość wzięcia udziału w projekcie All about the burnout w Szwecji chciałam podziękować przede wszystkim Organizacji LevelUP i Monice, która zaprosiła nas do udziału oraz Gosi i Ani – moim Kochanym Skarbom z Fundacji Skarby, który wybrały mnie, abym reprezentowała nas w tym wydarzeniu. Dziękuję też Klaudii, która zajęła się częścią organizacyjną i sprawiła, że wszystko przebiegło bardzo sprawnie.
Są to podziękowania z głębi serca, ogromne, bo z każdym dniem wiem coraz bardziej, że to wydarzenie było mi potrzebne i poniekąd “wytrąciło mnie ze schematu”.
Gdyby ktoś zapytał mnie o wypalenie pod koniec roku 2022 – czy znam? czy czuję? czy może już mam? podniosłabym obie ręce, nogi i wystawiła język wysoko, zgłaszając się, że jestem już u kresu sił… Praca na cały etat – właśnie zmienione stanowisko, działanie w fundacji, życiowe perypetie, końcówka roku zawsze jest szybka i do tego ta pogoda… dużo zadań, pełny kalendarz, niewiele czasu na odpoczynek…
Dlatego propozycja wyjazdu do Szwecji była jak niespodziewana odpowiedź na niewypowiedzianą na głos potrzebę… – zatrzymania się.
Zawsze myślałam o sobie jak o “summer girl”, ale pobyt w Szwecji zmienił to przekonanie..
Zresztą nie jedyne…
Ten wyjazd zaskoczył mnie na wielu płaszczyznach – tym co zobaczyłam, tym co doświadczyłam, tym “co przyszło” do mnie w trakcie i “przychodzi” jeszcze wciąż…
z czasem, przemyślenia i wnioski są jeszcze bardziej klarowne… a wszystko tylko “ma się na dobre” :).
Miejsce, w którym spędziliśmy tydzień było niezwykłe – zamarznięte morze, śnieg do kolan, jego skrzypienie pod butami, zorza polarna, ogromny księżyc, niebo, które miało niezliczoną ilość kolorów a w sumie było “tylko” niebieskie… Wioska, która wyglądała jak miejscówka Świętego Mikołaja po zmroku – niemalże czekasz jak zza rogu wyskoczą elfy w pasiastych ubrankach… Mogłabym wyliczać ale i tak nie oddam tego co zostało w mojej pamięci… Nawet zdjęcia nie obrazują tego co można było poczuć… Nie próbuję więc… Chyba musicie przekonać się sami..
Najlepszy moment: stopklatka… Jest już dobrze po północy, kolejny raz obserwujemy zorzę, właśnie minęła nas najlepsza sztuka tego wyjazdu, bo przyszłyśmy za późno, ale dla mnie jednak w sam raz. Została znacznie mniejsza grupa, jest ciszej, pojawia się niewielka zorza, która “tańczy”, za plecami świeci ogromny księżyc, a jeden z uczestników włącza muzykę wikingów… Robi się jakby magicznie… To wspomnienie zostanie ze mną na dłużej, a może na zawsze?
A tymczasem każdego dnia jadąc autem – “Valhalla calling me“ 🙂
Na wyjeździe poznałam sporo nowych osób, właściwie WSZYSCY byli dla mnie nowi. 😀 Nauczyłam się od nich wielu rzeczy – obserwując, słuchając, rozmawiając, uczestnicząc we wspólnych zajęciach. Dużo z tego bardzo mi się przyda, bo zweryfikowało sporo moich przekonań o sobie samej, czuję za to wdzięczność.
Dzięki wyjazdowi przypomniałam sobie także, jak bardzo lubię wracać do domu. 🙂
Zachęcam do udziału w mobilnościach realizowanych w ramach edukacji pozaformalnej, ponieważ to wyjątkowe przeżycie.
Już pierwszego dnia pomyślałam, że ten wyjazd to jak “Erasmus”, na którym nie byłam w czasie studiów, a zawsze chciałam. To świetne uczucie, że takie marzenie mogło się spełnić po latach. 😀 To dobra okazja by nauczyć się czegoś nowego, o ludziach, o miejscach i przede wszystkim – o sobie.
Aleksandra, 37 lat, szkolenie ,,All about burnout”
Zobacz także: Więcej o projekcie All about burnout
Instruktorki posługiwały się nieszablonowymi ćwiczeniami…
Projekt owocował w ciekawe, alternatywne metody radzenia sobie ze stresem, który prowadzi do wypalenia. Instruktorki posługiwały się nieszablonowymi ćwiczeniami, w dużej mierze były otwarte na zmiany programu ze względu na możliwości uczestników.
Dobrze wspominam współuczestników. Atmosfera panująca między nami była bardzo swobodna, miałem wrażenie, że mogę liczyć na wsparcie i otwartość każdego z nich. Za to jestem szczególnie wdzięczny. Od początku do końca wyjazdu czułem się członkiem większej, międzynarodowej społeczności.
Organizacja wyjazdu od strony Level up nie ma sobie nic do zarzucenia. Przed wyjazdem zostałem zaproszony na spotkanie, które nie tylko pozwoliło mi przygotować się do podróży, ale także zintegrować z częścią uczestników. Dzięki temu na miejscu mieliśmy już przełamane pierwsze lody i czuliśmy się ze sobą swobodnie.
Zachęcam do udziału w mobilnościach realizowanych w ramach edukacji pozaformalnej, ponieważ daje ona możliwość poznania międzynarodowej społeczności europejskiej oraz różnego podejścia do zagadnień, które dotyczą każdego z nas. Dzięki doświadczeniom osób wychowanych w innych kulturach nabywa się umiejętności spoglądania na sprawy pod innym kątem
Piotr, 33 lata, szkolenie ,,All about burnout”
Zobacz także: Więcej o projekcie All about burnout