15 stycznia, 2022

Kobieta z wężem

Słynny pisarz Stephen King, autor książek, w tym autobiografii „Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika”, a także specjalista od strachu i grozy. Sugeruje on, że dobre historie zaczynają się od pytania Co by było, gdyby? Jednak czy to pytanie ma pozytywny wydźwięk w naszym życiu?

Jeśli doświadczasz niekiedy łańcuchu katastroficznych myśli, które doprowadzają do uczucia lęku i niepokoju, nie jesteś w tym odosobniony(a). Co, jeśli zachoruję na Covid-19? Co, jeśli mój samochód się zepsuje? itd. Te pytania nie sprzyjają naszemu funkcjonowaniu.

Cofnijmy się do prehistorii

Od czasów jaskiniowców, człowiek musiał mierzyć się z niebezpieczeństwem. Jaskiniowiec, który zignorował szelest w krzakach, mógł zostać zjedzony przez tygrysa szablozębnego, podczas gdy inny, który na ten dźwięk uciekł, przeżył i opowiedział historię reszcie. Jakie ma to znaczenie, jeśli szelest spowodował nieszkodliwy królik, a jaskiniowiec poczuł się jak głupiec? Cóż, lepiej być zawstydzonym niż stać się czyjąś kolacją.

Ten mechanizm opiera się na sposobie działania mózgu, który kształtował się w początkowych fazach naszej ewolucji. Odnosi się to do następujących składowych, które przyczyniają się do wywoływania określonych zachowań. Są to:

  • Mózg gadzi – to najstarsza część mózgu, którego funkcją było zapewnienie nam bezpieczeństwa i dbanie o prawidłową fizjologię organizmu. W związku z tym, uaktywnia się on w sytuacjach stresogennych, podczas odczuwania lęku, motywuje do walki, ucieczki bądź „zamierania”. W ten sposób chroni nas przed niebezpieczeństwami, choć współcześnie takie reakcje nie zawsze są adekwatne do sytuacji.
  • Mózg emocjonalny – umożliwia utrzymywanie pewnych schematycznych zachowań. Jego działanie często prowadzi do stereotypowych przekonań, heurystyk, zerojedynkowego sposobu myślenia, uciekania ze skrajności w skrajność, niechęci do kompromisów.
  • Kora mózgowa – dzieli się na lewą i prawą półkulę, odpowiada za racjonalne oraz twórcze myślenie.

Zwiększ świadomość swojego umysłu

W szybko zmieniającym się świecie pojawia się wiele zagrożeń, których możemy się obawiać. Czy możliwe jest oddzielenie wyimaginowanych lęków od tych prawdziwych? Odpowiedź brzmi: tak. Jednym ze sposobów, aby to zrobić, jest zwiększenie świadomości tego, jak działa twój umysł. Uchwyć myśl, podważ ją (czy to napewno prawda?) i postaraj się zmienić ją na bardziej realistyczną.

FEAR

Buddyjski uczony Gil Fronsdal wygłosił kiedyś wykład na temat strachu. Słowo FEAR przedstawił jako przewodnik do rozważań nad strachem oraz podkreślił, że strach jest naszym przyjacielem. Brzmi to trochę dziwnie, ale Fronsdal sugeruje, aby w celu zniwelowania swoich lęków, należy je badać i poznawać, aniżeli unikać. Poprzez kontemplację i racjonalizację, masz szansę na zmniejszenie poczucia niepokoju.

Niewątpliwie, niektóre lęki nas chronią. Sensownym jest, by bać się tygrysów szablozębnych. Gavin de Becker, autor książki „Dar strachu”, radzi swoim czytelnikom, by doskonalili swoje instynkty, aby pozostać bezpiecznymi. Szczególnie zachęca kobiety, by słuchały swoich przeczuć, zamiast ulegać społecznej presji bycia „uprzejmą”.

Zastanów się!

Czy to, czego się boisz jest realnym zagrożeniem, czy może obawą przed osobą, sytuacją, która przypomina doświadczenia z przeszłości? Ważne, by pamiętać, że odczuwanie strachu zapewnia nam bezpieczeństwo, chroniąc nas przed faktycznym zagrożeniem. Lęk natomiast dotyczy sytuacji wyobrażeniowych i nie jest wywołany realnym zagrożeniem. Związany jest on z negatywnym nastawieniem generowanym przez nasze przeżycia i doświadczenia. Dlatego tak ważna jest próba konfrontacji z naszymi lękami. Dzięki temu mamy szansę na ich weryfikację i zmianę nastawienia do osób, sytuacji, które w przeszłości napawały nas lękiem czy obawą. Spróbuj zidentyfikować, go w swoim ciele. Naucz się znaków i symptomów. Nie uciekaj, nie wstydź się. Po prostu zostań z nim.

Kiedy zagrożenie minie, uwolnij strach

Robert Sapolsky, autor i profesor nauk biologicznych, neurologii na Uniwersytecie Stanforda, spędził lata na badaniu wpływu stresu na zdrowie. W swojej książce Why Zebras Don’t Get Ulcers (tł. „Dlaczego zebry nie dostają wrzodów”), wyjaśnia, w jaki sposób zwierzęta reagują na sytuacje stresowe. Ukazuje, że nie rozmyślają one nad tym, co się właśnie stało. Nie zadają sobie pytań typu Co by było, gdybym to był ja?”, Co, jeśli następnym razem to będę ja?, tylko zajmują się dalszymi czynnościami.


Nieuzasadniony lęk

Warto zwracać uwagę, czego się boimy, aby poszukiwać rozwiązań, jak się chronić przed niebezpieczeństwami. Jednakże wiele naszych lęków jest irracjonalnych. Weźmy na przykład nadmierne zamartwianie się. Buddyjskie powiedzenie mówi, że zamartwianie się jest jak kłótnia z przyszłością. Innymi słowy, co będzie, to będzie, a martwienie się o to niczego nie zmieni. Ta koncepcja jest często mylona z zachęcaniem do bierności czy ignorancji. Chodzi o to, aby oddzielić to, co możesz kontrolować od tego, czego nie możesz.

Strach bazuje na ego

Zbyt często pragniemy aprobaty i usilnie staramy się uniknąć odrzucenia. Musimy zawsze mieć rację. Naciskamy na siebie, aby być doskonałymi. Pozwalamy, aby nasze ego decydowało o naszych działaniach. Utożsamiamy się z nimi. Lęk przed porażką, ale także sukcesem powoduje, że hamujemy swój potencjał. Więcej o tym temacie, dowiesz się z tego wpisu! 

Podsumowując, nie rezygnuj z się napisania powieści, którą zawsze chciałeś napisać. Nie wahaj się opuścić toksycznego związku czy rozpocząć czegoś nowego, tylko dlatego, że boisz się, że zawiedziesz. Chcesz pójść studiować prawo, ale boisz się reakcji rodziców, którzy nalegali na studia matematyczne? Nie pozwól, by strach Cię ograniczał.

Po prostu pozwól mu być, a Ty realizuj swoje zamiary i marzenia!

Autor: Jessica Studniczek

Korekta: Ania Jazdon

Źródła:

1. https://donatakurpas.pl/lek-a-strach-roznice/