Nie spodziewałam się, że mogę aż tak otworzyć się przed mało znanymi osobami…
Szkolenie w Poniewieżu to mój pierwszy wyjazd erasmusowy, więc przed zgłoszeniem długo się wahałam. Pojechałam jednak na ten wyjazd z czystej ciekawości. Zastanawiałam się czym jest Erasmus i co nowego dowiem się o mindfullness oraz jak poradzę sobie z językiem angielskim. Jednak to, co otrzymałam w wyniku tej wymiany, nie mogłam sobie wyobrazić w najodważniejszych myślach.
Podczas tego pięciodniowego wyjazdu poznałam wielu fajnych ludzi, z którymi, o dziwo, całkiem nieźle potrafiłam się porozumieć w języku angielskim. Ze względu na charakter zajęć, bardzo szybko wszyscy utworzyliśmy zgrany zespół. Czuliśmy się w nim bezpiecznie i otwarcie wymienialiśmy się doświadczeniem i przeżyciami. Nie spodziewałam się, że mogę aż tak otworzyć się przed mało znanymi osobami i otrzymać tyle szczerego i autentycznego wsparcia.
W trakcie zajęć dużo rozmawialiśmy, więc blokada językowa ustąpiła już po pierwszym dniu wyjazdu. Uczestnicy słabiej posługujący się językiem angielskim, korzystali z pomocy innych lub porozumiewali się za pomocą mowy ciała. Jeżeli więc przyczyną, dla której odmawiasz sobie wyjazdów, jest słaba znajomość języka angielskiego, nie rozważaj tego jako powód godny uwagi.
Szkolenie w Poniewieżu odbyło się na pełnej spokoju i malowniczej farmie. O nasz komfort dbała troskliwa gospodyni wraz z załogą. Pojawiała się zawsze w świetnym nastroju razem z małym energicznym pieskiem Spirgasem (co z litewskiego oznacza dźwięk skwarek na patelni). Dużo opowiadała nam o miejscu zajęć, gdzie mieliśmy okazję nakarmić i pooglądać alpak, oraz pogłaskać kucyka o imieniu Lady. Pełne kwiatów, zieleni pola i lasy, przylatujące od czasu do czasu bociany i małe motyle wspierały nas w trenowaniu uważności i koncentracji na „tu i teraz”.
Polecam takie wyjazdy wszystkim, bo to jest świetny sposób na przełamanie blokady językowej i nawiązanie kontaktów międzykulturowych. Ponadto można zdobyć wiedzę i praktyczne doświadczenie w różnej tematyce (w zależności od tematu wyjazdu). Dodatkowo mamy też możliwość zapoznania się z innym krajem, jego kulturą, kuchnią i tradycjami.
Natalia, 22 lata, szkolenie „Retreat” w ramach projektu „All about the burnout”

0 komentarzy