Practice of Tolerance

Był to już mój czwarty projekt i na pewno pojadę jeszcze na piąty, szósty, siódmy… mam nadzieję, że na 30 i na 50 też! Projekty w ramach Erasmusa, to cudowne i wartościowe doświadczenie, które szczerze mogę każdemu polecić!

Nie był to mój pierwszy projekt, ale na pewno pierwszy, na którym po pierwszym dniu byłem załamany, naprawdę myślałem, że to będzie jakaś katastrofa. Jedzenie było nie takie, warsztaty były nie takie, sala, w której odbywały się zajęcia była nie taka… itd.

Z każdym kolejnym dniem jednak stopniowo wszyscy zaakceptowaliśmy sytuację, a także większość aspektów zmieniała się na lepsze. Zdumiewający kontrast z moimi odczuciami z początku tworzą moje uczucia na koniec, bo naprawdę pokochałem wszystkich uczestników (I organizatorów) tego projektu. Spędziłem z nimi 7 cudownym dni.

Poznałem nowych przyjaciół, z którymi utrzymuję kontakt i których mam nadzieję niedługo znów zobaczyć. Zdumiewające w tych projektach jest to, że taka atmosfera tworzy się zawsze!

Jeśli chodzi o samą Litwę, to chyba nie było większych zaskoczeń. Tym bardziej że spotkałem tam znajomych z moich poprzednich projektów, ale muszę szczerze powiedzieć, że Wilno, w którym projekt się odbywał jest przepięknym miastem (Litwini zwykli nazywać miasto “punktem G Europy” – nikt nie wie gdzie, jest, ale jak już się przypadkiem tam trafi, to jest naprawdę cudownie).

Jestem mega wdzięczny LEVEL UPowi, że mogłem wziąć udział w projekcie!
Doświadczenie tego projektu jeszcze bardziej zachęciło mnie do tego, żeby zorganizować mój własny projekt! Po projektach zawsze wracam pełen sił i chęci do działania, także, jeśli ktoś z Was potrzebuje naładować baterie ogromem pozytywnej międzyludzkiej energii, to bardzo polecam!

Marek, 21 lat, Practise of tolerance

Opowiadam o swoim doświadczeniu w mediach, robię upowszechnienia.

Ten projekt był moim drugim wyjazdem od Erasmus+ i  nie rozczarował mnie. Tematem projektu była tolerancja,i chociaż dużo wiedziałam o niej do wyjazdu, na szkoleniu usłyszałam dużo historii ludzi, które cierpiały z powodu dyskryminacji i nienawiści ze strony innych przez to, że są innymi. Jestem bardzo szczęśliwa, że wszyscy uczestnicy są wykształconymi, tolerancyjnymi  ludźmi i  dzięki nim wierzę w dobrą przyszłość.
W Wilnie  zaskoczyła  mnie ilość flag Ukrainy,  jak i  lokalni mieszkańcy, którzy  wspierają  Ukraińców. Kuchnia była bardzo podobna do jakiejkolwiek słowiańskiej kuchni, tak że nic nowego nie wyniosłam w kwestii jedzenia.
Jestem wdzięczna za możliwość wziąć udział w tej wymianie. Nigdy nie zapomnę tych emocji, które przeżyłam w trakcie wyjazdu.
Otrzymałam odpowiednie wsparcie od LEVEL UPu, ale na początku bardzo długo czekałam na przesłanie dokumentów na podpisanie, przez co bardzo denerwowałam się i byłam zmuszona dzwonić do biura.
Chciałam  podziękować  organizatorom: Viktorji i Mariam.  A także facylitatorowi Vali i każdemu uczestnikowi projektu.

Oryna Vasylyshyna, 20 lat, Practise of tolerance

Practice of Tolerance 2

Stanowczo uważam, że jest to najlepsza opcja na poszerzenie wiedzy o kulturze innych krajów. Wakacje, na które jeździmy nie dają ułamka doświadczeń na jakie jesteśmy wystawieni na takich projektach. Łatwo udaje mi się namawiać rówieśników przede wszystkim brakiem kosztów takiego wyjazdu.

Był to mój pierwszy projekt. Początkowo byłem nastawiony do niego dość sceptycznie. Odniosłem wrażenie, że nie pasuję do grona uczestników. Podczas realizowania zajęć projektu byłem bardziej obserwatorem aniżeli aktywnym uczestnikiem. Przytłaczała mnie ilość nowych znajomych no i ten nieszczęsny język angielski. Na dodatek drugiego dnia rozchorowałem się i miałem ochotę zrezygnować z zajęć. Jednak marny byłby to projekt, gdybym go przeleżał w łóżku. 

Wraz z kolejnymi dniami coraz bardziej zaczynałem akceptować naszą małą piwniczkę, w której odbywały się zajęcia dla prawie 50 osób. Tematyka projektu, która początkowo wydawała się oczywista i nudna z czasem nabierała coraz ciekawszego wymiaru. Udało mi się nawiązać wiele ciekawych rozmów z interesującymi ludźmi. Ogromnym atutem była możliwość słuchania różnych historii z życia uczestników i wyciągania z nich wniosków. Niesamowite były kontrasty kulturowe i etniczne między uczestnikami. Bardzo podobały mi się wieczory kulturowe, spacer po Wilnie i restauracje, w których jedliśmy. Niecodzienna była życzliwość tamtejszych osób i ich otwartość. 

Ostatecznie to właśnie ludzie wywarli na mnie najpozytywniejsze wrażenie. Wielu z nich na pewno na długo zapadnie w mojej pamięci. Cieszę się, że miałem okazję uczestniczyć w tym projekcie, był on niezwykłym wyjściem z własnej strefy komfortu i niezapomnianą lekcją. Uważam, że każdy powinien odbyć taką podróż w życiu chociaż raz.

Piotrek, 20 lat, Practise of tolerance