Grupa ludzi pozująca do zdjęcia robiąca śmieszne miny

Poznałam ciekawych ludzi, a także zdobyłam informacje na temat projektu…

28.06.2023 roku rozpoczęliśmy szkolenie AID4NEETS w mieście Kiskunfelegyhaza na Węgrzech. Zaczęliśmy od zadań integracyjnych i budujących zespół. Jednakże szybko przeszliśmy do tematycznych warsztatów, w ramach których omawialiśmy grupę NEETs, pracę z wolontariuszami, potrzeby wolontariuszy na przykładzie piramidy Maslowa, a także tworzyliśmy swoje własne warsztaty.
Oprócz tego, poznaliśmy trochę węgierskiego jedzenia i zwyczajów. Miasto, w którym mieszkaliśmy było dobrze zadane, a także bogate w oryginalną architekturę.
Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tym szkoleniu. Poznałam ciekawych ludzi, a także zdobyłam informacje na temat projektu.
Dziękuję bardzo!

Agnieszka, Szkolenie w Kiskunfélegyháza –AID4NEETS

Wróciłam zainspirowana działaniami innych osób, organizacji i czuję się wzmocniona jeśli chodzi o moją własną motywację do pracy z młodzieżą…

Pierwszy raz miałam okazję uczestniczyć w szkoleniu w ramach programu Erasmus+. Wiele razy chciałam wziąć udział w wymianie młodzieżowej lub innego rodzaju mobilności, ale różne okoliczności sprawiły, że mogłam zrobić to dopiero teraz. Kiedy zobaczyłam temat szkolenia, pomyślałam, że warto spróbować mimo obaw, które miałam. Dotyczyły one przede wszystkim języka – zastanawiałam się, czy mój poziom angielskiego jest wystarczający, abym mogła w pełni uczestniczyć w zajęciach. Chciałam wynieść z nich jak najwięcej, tak aby móc wykorzystać zdobytą wiedzę w przyszłości. Poza tym dużo słyszałam o projektach w ramach programu Erasmus+ od osób z LEVEL UP. Każdy wspominał te wyjazdy jako fantastyczną przygodę, po której ciągle ma się ochotę na kolejne. Słuchając tych opowieści czułam się dodatkowo zachęcona.
Szkolenie odbyło się w miejscowości o intrygującej nazwie Kiskunfélegyháza, na Węgrzech (byłam z siebie dumna, kiedy w połowie projektu nareszcie nauczyłam się ją wymawiać 🙂). Przez ponad tydzień zajmowaliśmy się tematem wolontariatu jako sposobu na rozwijanie potencjału osób należących do grupy NEET, czyli osób niepracujących, nieuczących się w edukacji formalnej i nie biorących udziału w szkoleniach. Dzieliliśmy się narzędziami, metodami i technikami pracy z młodzieżą oraz możliwościami wzmacniania własnego rozwoju poprzez samodzielne uczenie się. A to wszystko w formie ćwiczeń, prac grupowych, rozmów z innymi uczestnikami i przeprowadzanych przez nas warsztatów. Poza zdobywaniem wiedzy i umiejętności był również czas na zaprezentowanie swojej organizacji, zdobycie nowych międzynarodowych kontaktów, które mogą w przyszłości zaowocować wspólnymi projektami. Ponadto między zajęciami mogliśmy odkrywać kulturę, kuchnię i historię samych Węgier, a podczas wieczoru kulturowego mieliśmy okazję lepiej poznać kraje, z których pochodzili poszczególni uczestnicy szkolenia.
Cały wyjazd był dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem. Cieszę się, że mogłam być częścią tego wydarzenia. Wróciłam zainspirowana działaniami innych osób, organizacji i czuję się wzmocniona jeśli chodzi o moją własną motywację do pracy z młodzieżą. Również sam program Erasmus+ postrzegam teraz jako wielką płaszczyzną do działania. Jestem przekonana, że warto lepiej ją zgłębić i odkryć możliwości, jakie na nas czekają.
A czy moje obawy dotyczące języka okazały się słuszne? Hmm, początki zdecydowanie nie były łatwe, ale nie żałuję. Jeśli masz podobnie, jeśli jest to jedyna rzecz, jaka powstrzymuje cię przed wzięciem udziału w mobilności, nie rezygnuj z tych planów. Dopiero kiedy sam spróbujesz, przekonasz się, czy ta forma zdobywania wiedzy i doświadczenia jest dla ciebie odpowiednia.
Zachęcam do udziału w mobilnościach realizowanych w ramach edukacji pozaformalnej, ponieważ można w ten sposób lepiej poznać samego siebie. Oczywiście innych też 🙂 Uważam jednak, że sprawdzenie się w różnych sytuacjach jest niezwykle cenne. Te doświadczenia zostają z nami na zawsze i nigdy nie wiadomo, kiedy się przydadzą

Justyna, 26 lat, Szkolenie w Kiskunfélegyháza – „AID4NEETS

3 dziewczyny pozujące do zdjęcia na tle pomnika z flagą Węgier

Moją ulubioną częścią szkolenia było grupowe tworzenie warsztatów a następnie ich realizacja w gronie wszystkich uczestników projektu…

To był mój pierwszy projekt, dlatego też na początku się mocno stresowałam. Mam doświadczenie z bycia wolontariuszką na takich projektach w Polsce, ale pierwszy raz byłam na projekcie w roli uczestniczki. Miasteczko, w którym odbywał się projekt było małe i klimatyczne. Miałam okazję poznać je od strony turystycznej, ponieważ mieliśmy wizytę w siedzibie władz miasta oraz w bibliotece miejskiej. Jadłam tradycyjne węgierskie dania, m.in. langosza i zrozumiałam, że Węgrzy bardzo lubią słone jedzenie. Organizatorzy, czy też wolontariusze byli dla nas zawsze dostępni do kontaktu. Sam projekt tematycznie był dla mnie bardzo interesujący, ponieważ chciałam pogłębić wiedzę na temat osób NEET. Dzięki pracy w grupach poznałam metody, rozwiązania oraz sposoby pomocy takim osobom, ale także mnie samej. Poza zadaniami grupowymi mieliśmy też kilka robionych samodzielnie, które pozwoliły mi spojrzeć na dane zagadnienie z innej perspektywy. Moją ulubioną częścią szkolenia było grupowe tworzenie warsztatów a następnie ich realizacja w gronie wszystkich uczestników projektu. Pozwoliło mi to zobaczyć, jak wygląda organizacja warsztatów i jakich błędów unikać, gdy sama stworzę jakiś warsztat w przyszłości. Ze strony LEVEL UP miałam bieżący kontakt z koordynatorką projektu, która udzielała odpowiedzi na wszelkie moje pytania.
Zachęcam do udziału w mobilnościach realizowanych w ramach edukacji pozaformalnej, ponieważ są one doświadczeniem, którego ludzie nie zaznają nigdzie indziej. W trakcie wyjazdu można poznać samego siebie od zupełnie nowej strony, a także poznać wspaniałych ludzi z różnych krajów. Uczestnicy projektów z całego świata spotykają się w jednym miejscu i realizują wspólne cele, co jest niezwykle inspirujące i motywuje do działania po powrocie do swojego kraju.

Maria, Szkolenie w Kiskunfélegyháza – AID4NEETS

Grupa ludzi pozująca do zdjęcia